01 października 2016

Miasto moje, a w nim… ład przestrzenny

Ład przestrzenny to harmonijna kompozycja urbanistyczna, atrakcyjne tereny publiczne otoczone pierzejami zabudowy, czystość i porządek, brak nadmiaru reklam. Choć większość mieszkańców nie uświadamia sobie tego na co dzień, jakość naszego otoczenia ma wpływ na jakość życia – samopoczucie, poziom stresu, zdrowie i naszą aktywność. 


Warszawa została przez historię tragicznie potraktowana – zburzona przez okupantów, pozbawiona została tradycyjnej „tkanki” miejskiej. W okresie powojennym odbudowywana była najpierw w stylu socrealizmu, potem według zasad (wypaczonych realiami ekonomicznymi) modernizmu. Przestała mieć przedwojenny charakter zwartej metropolii, o gęstej, wielofunkcyjnej strukturze zabudowy. Warto byłoby powrócić do tego tradycyjnego wzoru miasta, w którym można wygodnie poruszać się pieszo i transportem publicznym, z dostępem do usług, miejsc pracy i terenów zielonych. Powrót do idei gęstej, historycznej struktury zgodny jest z obecnymi postulatami zrównoważonego rozwoju, które w ostatnich latach powszechnie wyrażane są w deklaracjach politycznych i strategicznych, jednak nie przekładają się na praktykę zagospodarowania.


Faktyczny rozwój miast często przebiega w sposób chaotyczny. Można powiedzieć, że rozrastają się tereny zabudowane, ale rzadko powstaje kompletna, pełnowartościowa przestrzeń. Włodarze miast często za główny cel stawiają sobie rozbudowę układu komunikacyjnego, a nie poprawę struktury miasta i jego terenów publicznych.
Dziś podstawową potrzebą Warszawy jest uchwalenie planów miejscowych zagospodarowania przestrzennego. Jak bowiem stolica ma się rozwijać harmonijnie, gdy nie odbywa się to według spójnego projektu? Brak planów spowodowany jest zarówno błędnymi rozwiązaniami legislacyjnymi, jak i niechęcią władz do robienia czegokolwiek, co może wzbudzać dyskusje i ewentualnie wpływać na wyniki wyborów. Naciskajmy jako mieszkańcy na nasze władze. Tym samym pokażemy samorządowcom, że zależy nam na przestrzeni, która nas otacza. W inny sposób jej nie zmienimy.